poniedziałek, 28 kwietnia 2014

Plecy pływackie na rosół (B/K) jedyne 19,90/kg, czyli Zorano kontratakuje!

Po pierwsze, dziękujemy bardzo za głosowanie w naszej ankiecie na temat tego, czy chcecie się o nas więcej dowiedzieć, 100% głosów na “tak” możemy skomentować tylko w jeden sposób:

I teraz ważna rzecz, żeby wszyscy mieli fun z tej zabawy, bardzo, bardzo, BARDZO prosimy, żebyście napisali w komentarzach pytania, na które możemy odpowiedzieć w ramach pisania o sobie ;3 Mamy nadzieję, że w przyszłym tygodniu to wrzucimy ;)
Po drugie, coś dla ludzi, którzy czytają nas od samego początku, lub też zadali sobie trud przeczytania wszystkich analiz: pamiętacie Zorano?! To taka dziewczynka, której opowiadanku o Porze na Przygodę udało się sprawić, że ostatecznie podjęłyśmy decyzję o założeniu bloga ;) Kiedy więc przez przypadek udało nam się odkryć, że wyprodukowała ona jeszcze jedną część opowiadania, które już zanalizowałyśmy, oraz całkiem nowy twór o Free!, nie mogłyśmy nie zabrać się za analizę. Ałtoreczce zdecydowanie nie udało się dorosnąć, będziecie również mieli okazję po raz kolejny zobaczyć jej niesławne metody zapisywania tekstu, w tym wszelkie podkreślenia, pogrubienia oraz nie-e-e-e-e-zwykle delikatne sugestie co do tego, że ktoś się jąka, ma czkawkę lub mu się odbija. Interpretacja dowolna ;) I mała podpowiedź, w tej analizie często nawiązujemy do naszej pierwszej, dlatego polecam ją przeczytać, jeżeli jeszcze tego nie zrobiliście :3 Dodatkowo, przyszykujcie się na to, że tym razem naszych komentarzy jest pewnie ze dwa razy więcej, niż oryginalnego tekstu, i chyba po prostu musicie nam to wybaczyć :(

Link do opowiadanka:


Tytuł: Zastępstwo
Autor: Zorano (Zor4no)
Ej, odkąd ostatnio miałyśmy z nią przyjemność dorobiła się jakiejś słodziarskiej czwóreczki w nicku!
Seria: –
Cóż to chyba oznacza, że więcej tego nie będzie, więc chwalmy pana.
Beta: Brak
Tak, taaak, szczyć się tym dalej…
No co? Jak za starych, dobrych czasów xD
Fandom: Free!
Pairing: lekko zasugerowane Rin/Haru
Ostrzeżenia: równie lekko zasugerowany slash
Ktoś jej wytłumaczy co to jest slash, czy po prostu uznamy, że i tak nie zrozumie?
Disclaimer: To tylko pomysł oparty na pomyśle, kogoś innego. Cóż…
Czyli jak pani ałtoreczka zapisuje sformułowanie “Nie jestem właścicielką oryginalnego utworu.” #bekaZHipsterów
Albo po prostu “Och, no tak, wymyślił to ktoś inny, ale yolo, może nigdy nie wejdzie na mój profil na ff.net” XD Bai teh way, czy do wymyślenia tak ograniczonej i nudnej fabuły potrzeba było aż dwóch osób? Ile Zorano potrzeba, by wkręcić żarówkę?!
Idę o zakład, że ona zapomina o konieczności wkręcenia żarówki i siada na podłodze, w ciemnościach zastanawiając się nad sensem życia ;D
Sumary:
Po pierwsze: słowo “summary” zapisuje się przez dwa “m”. Po drugie: ze względu na znaczenie ma to być streszczenie całej historii, lub krótkie opowiedzenie, o czym ona jest. A to jest tylko bardzo oklepana, wyrwana z kontekstu zlepka zdań.
Chyba, że sumary to są takie mary, które objawiają się w postaci sumów w snach małoletnich synów i córek Pana Mórz, łoewa.
Rin naciągnął kaptur na oczy. Czy wyglądał podejrzanie? Prawdopodobnie. Czy to była najgłupsza rzecz jaką zrobił? Całkiem możliwe. Czy był przekonany co do tego? Jasne, że tak!
W sensie, że był przekonany co do tego, że naciągnięcie na oczy kaptura było najgłupszą rzeczą, jaką zrobił? No tak, w końcu to już tylko krok od zostania gangsterem i gwałcenia małych szczeniaków.
Litwina wyobrażenia o gangsterach powinny chyba stanowić temat jakiejś rozprawy psychologiczej xD

– – –
N/A1: Tekst, który zaczęłam pisać po odcinku trzecim (?) gdy radośnie dowiedziałam się, że Rei nie umie pływać, a o którym przypomniałam sobie po odcinku ósmym (?) z wiadomego powodu. Potem znowu zapomniałam. Także dziś, póki jeszcze pamiętam... Podano do stołu?
Nie, dziękuję, jeszcze się porzygam.


Zastępstwo
Gdyby tylko ten tytuł oznaczał, że zamiast ałtoreczki będzie pisał kto inny… Byłabym taka szczęśliwa ;3


Uwaga, mili państwo. Poniższe opko jest krótkie  i na tym kończy się obszerna lista jego zalet.
Jeśli to nie była najgłupsza rzecz jaką kiedykolwiek zrobił to na pewno była w pierwszej dziesiątce, o ile nie trójce.
Zgodził się tu wystąpić?
Właśnie zakradł się do szkoły, żeby podejrzeć treningi klubu pływackiego Haru, który to klub jest oczywiście całkowicie poza polem jego zainteresowań.
Ja uważam, że policzenie pola zainteresowań Rina byłoby świetnym zadaniem na egzamin gimnazjalny, czy tam może maturalny, miałaby się ałtoreczka czym wykazać, bo z tyloma błędami logicznymi i składniowymi to w polskim sukcesów jej nie wróżę.
Jeśli ktoś jeszcze wątpi to Rin może nawet powtórzyć ten oczywisty fakt głośno. Klub Pływacki Iwatobi go nie interesuje i to na pewno nie tak, że ma obsesję, czy coś...
A ja wiem, co na pewno nie interesuje ałtoreczki. A mianowicie gramatyka. Ze szczególnym uwzględnieniem czasów.
Może i faktycznie aktualne okoliczności – sprawdził kaptur, żeby na pewno, ale to na pewno nikt go nie poznał – na to nie wskazują, ale tak właśnie jest.
Pamiętacie Zorano? :D Hm? Tak, myślę, że nadmiar kursywy w tym opku odświeży Wam pamięć -.-
W każdym razie całkiem Gou
Co? Czy autorka pokusiła się na stworzenie memu w stylu pieseła, tylko zamiast “bardzo” zapisuje “całkiem”? “Wow wow, całkiem Gou, wow”? To już za pierwszym razem nie miało sensu!
często mu o klubie opowiadała,
Możliwe też, że w swoim hipsterstwie ałtoreczka uznała, że pisanie w stylu mistrza Yody to jest to!
zapewne głównie dzięki jej przekonaniu, że brat ma w poważaniu wszystko co mówi, bez względu na to czego jej paplanina dotyczy. Oczywiście miało to sens, bo zwykle zasypywała go po prostu obrazami półnagich chłopców
Ja też tak chcę! No bo, chwila, ona mówi, a tu proszę, obraz! W mówieniu jestem niezła, to z tym skillem nie musiałabym już próbować się nauczyć rysować! I go nie mam ;( Foszek.
i niczym ponad to, a kiedy mówiła o klubie częstotliwość występowania takich kwiatków
Och, takie kwiatki, jakie to zabawne! Zwłaszcza przy użyciu takiego sformułowania w zdaniu, które zostało, niczym Rin obrazami półnagich chłopców, zasypane rzekomo wyrafinowanym słownictwem, nieprawdaż? Niech ktoś łaskawe nauczy autorkę, że jeśli sili się na inteligencję, to niech chociaż udaje, że jej to wychodzi.
No ja Ci mówię, ona po prostu jest hipsterem. Mało tego, robiła to samo w opowiadanku opublikowanym w sumie dwa lata temu, co znaczy, że była hipsterem, zanim to się zrobiło modne o_O
tylko się zwiększała i boże, naprawdę nie chciał wiedzieć o czym ona myślała tak się rumieniąc...
Ja w sumie chcę. Uważam, że nieprzyzwoity opis w wykonaniu tej ałtoreczki byłby tak wspaniały, że wylądowałabym w szpitalu z uszkodzoną przeponą.
To, że czasem wspominała o czymś ważniejszym od nowych kąpielówek Haruki
Jak już tak bardzo pisze z perspetkywy Rina, to może by łaskawie zauważyła, że on nigdy, przenigdy nie nazwał Haruki inaczej niż “Haru”? -.-
("Nie jestem pewna czym różnią się od tych poprzednich? Przecież wszystkie są takie same!") tylko trochę to mu to rekompensowało.
Matulu kochana. Chyba nawet w wypadku Rodiona Romanowicza Raskolnikowa czytelnik nie musiał brnąć przez tak skomplikowane procesy myślowe…
W każdym razie nigdy nie powiedziała jak dojść na ten głupi basen, co w tej chwili to było dość istotne, bo najwyraźniej się zgubił, a urocza trzpiotka,
Powiedziałabym, że to ałtoreczka, ale w sumie urocza to ona szczególnie nie jest. Zostaniemy przy “trzpiotka”.
którą zdecydował się zapytać o drogę najwyraźniej miała pewną słabość do rozglądających się nerwowo, zakapturzonych i absolutnie podejrzanych typów. Naprawdę nie miał dziś szczęścia.
No tak, bo przecież Rin jest zdeklarowanym gejem i każda panienka, która okaże mu choćby krztynę zainteresowania, dostaje w twarz.
Przynajmniej tyle z tego, że jej trajkotanie całkowicie rozwalało konspirację, więc miał dobry powód, by odrzucić jej propozycję odprowadzenia i kilka innych rzeczy,
“Hi, wanna bake some cookies?” *Sugestywnie porusza brwiami*
które zdążyła mu zaproponować zanim w pośpiechu uciekł we wskazanym kierunku.
Przerażające.
OCH, O MÓJ KURWA BOŻE, KOBIETY, to takie straszne, CHOWAJCIE DZIECI I… KOBIETY!
Ogólnie to schron przeciwatomowy w tę stronę ---->
To właśnie dlatego wolał skryć się w towarzystwie półnagich, ociekających wodą chłopców na basenie, jakiejkolwiek wydumanej teorii nie miałaby na ten temat jego siostra.
No tak, każda teoria, która mogłaby przez to powstać byłaby wyssana z palca.
Wyssana, to może i, ale czy konkretnie z palca… xD
Nie gapił i nie ślinił... Oceniał potencjał pływacki i potrafił go docenić. Tyle. I żadnego głupiego rechotania na temat rodzinnego podobieństwa!
I to własnie zdanie pokazuje nam, jak “wiele” z całego anime zrozumiała ałtorka.
Weź, ona się na wstępie przyznała, że zaczęła ten twór pisać po trzecim odcinku, to czego się tu spodziewać? -.-
Ale wracając do wątku głównego,
Ałtorka tak się plącze w swoich zeznaniach, że aż musiała sobie (i czytelnikom) przypomnieć, że istnieje (a istnieje w ogóle?) tu jakiś wątek główny xD
wiedział, że pozostała trójka kimś go zastąpi, bo, serio, to było równie oczywiste jak to, że koleś kimkolwiek by nie był na pewno mu nie dorówna.
Ech. Smuci mnie to, że jej się wydaje, że jak pisze w taki durnowaty sposób, to czytelnicy są bardziej związani z bohaterem, i tak dalej, tere-fere. Szkoda tylko, że, uwzględaniając jej inne opowiadanka, używa dokładnie tego samego stylu wypowiedzi pisząc z perspektywy genialnego naukowca i licealisty z klubu pływackiego, którego jedynym zajęciem jest… pływanie.
Chociaż musiał przyznać, że na początku był troszeczkę ciekawy, co takiego przygotowali, bo nigdy nie widział Gou aż tak podekscytowanej i zaczynał przeczuwać, że to może być coś dużego…
W sensie, że mieli przygotować coś dużego, żeby zastąpić Rina? Nie wiem, jakiś rytuał, za którego pomocą mieli przyzwać nowego członka drużyny?
No wiesz, przynajmniej już wiemy na punkcie czego Rin ma kompleksy ;D Po raz pierwszy Zorano zaskoczyła mnie trafną analizą psychiki bohatera, no bo przecież nie da się ukryć, że TAKI problem wyjaśniałby wiele jego zachowań xD (#iTakGoKocham!)
I było, niech mu świadkiem cały klub pływacki przypierdoli (może być też kamieniem, ale skoro już tak bardzo chce świadkiem, to co ja się będę sprzeczać), że naprawdę było, bo ten koleś nie umiał pływać! Po prostu nie mógł uwierzyć, że tak sobie z niego zakpili! I to publicznie! Zastąpić go kimś takim?!
-.-
Khem, khem, powtórzę to, co zrobiłam w pierwszej analizie: Czas na zlepek pod dźwięcznym tytułem “Co by było gdyby autorka zapisywała myśli bohaterów kursywą (bo czasem jej się to zdarzało)?”!
Serio troszeczkę nie umiał takim, pomyślał Rin.
Dziękujemy!
Koleś nie umiał pływać, do diabła!
Ona nie umie pisać, do diabła! Nie no, ale serio. Znowu to samo. Robi notatki do szkoły? Wyobraźcie to sobie wydrukowane, tak w książce. Zgroza.
Jak w ogóle śmieli?! Mógł przysiąc, że to był pomysł Makoto! Tego miłego, pomocnego Makoto, bo tak jak z Haru rywalizował w wodzie, tak drugi chłopak był jego rywalem poza nią, nawet jeśli niekoniecznie zdawał sobie z tego sprawę.
Yyyy, ale że co? W sensie, że Makoto nie wie o tym, ale rywalizuje z Rinem o serce Haru, i ta rywalizacja doprowadziła go do ściągnięcia do klubu pływackiego kogoś, kto nie umie pływać? Czy ktoś mi to, kurwa, wytłumaczy?
Wróć!
Oczywiście, że Makoto wiedział. Nie było nawet mowy, żeby nieświadomie tak zalazł mu za skórę...
Rany boskie, czy ona zrozumiała cokolwiek z relacji między bohaterami? Nie?
A gdyby ktoś słyszał dziwne plotki, jakoby walczyli o względy Haru to oczywiście jedna wielka bujda, roznoszona przez absolutnie niewiarygodną jednostkę.
Roznosić, to można wszy. (Albo choroby weneryczne!) I prawdopodobnie brak zdolności do pisania, jak tak patrzę na dzisiejsze internety ;3
I bonusowo, niewiarygodna jednostka (militarna jak widzę) by Wujek Google:
(Głupia Gou, powinien w końcu przestać z nią gadać!)
Naciągnął kaptur i wyjrzał zza węgła niemal od razu dostrzegając dwie sztuki męskich pleców,
Zważonych i zapakowanych próżniowo w przezroczystą folijkę, jak raz!
Kurde. We mnie ten tekst też obudził jakieś rzeźnicze skojarzenia, ale Ty normalnie zbyt dosłowna jesteś ;(
które niemalże zafundowały mu zawał znienacka pojawiając się w zasięgu wzroku.
“Hej, maleńki, fundnąć Ci drina? Nie? To może chociaż zawał?” XD
Swoją drogą, ja chcę spróbować tego, co ona bierze. Gościu właśnie otrzymał w prezencie zawał od dwóch sztuk pleców, które zapłaciły za tenże w walucie “pojawienia się w zasięgu wzroku”. ADRES DO DEALERA, NOW!
Nagisa i Makoto - jego jakże drodzy koledzy.

...Mimochodem zauważył, że przez to błądzenie chyba się spóźnił i już nikogo w wodzie nie uświadczy. Super.
- Co robią Haruś i Rei?
OMG. Ona to oglądała z jakimiś ultra powalonymi polskimi napisami. Gwarantuję. Haruś. Jezu.
Och! Rozejrzał się, ale w wodzie go nie było. Znaczy ich nie było. Znaczy... dziś przyszedł sprawdzić tego okularnika, nie Haru.
Kurwa, niechby ona kiedyś opisała, jak przyszedł sprawdzić Haru. “Dzień dobry, Haru do kontroli”, kurwa.
A blokada kasownika to gdzie? ;P
Właściwie nie obchodziło go gdzie ex-przyjaciel jest o ile go (tu powinno być “nie”, ale Zorano jest zbyt hipsterska, by dbać o poprawną konstrukcję zdania) przyłapie nagle pojawiając się tuż za jego plecami, co, tak nawiasem mówiąc, byłoby nawet trochę w jego stylu.
O ile nagle nawet trochę nie, kurna, wcale by nie było ani trochę w jego stylu. Kolejna analiza i po raz kolejny mam wrażenie, że oglądałam inną wersję anime, niż ałtorka.
Ja bym się nawet posunęła do stwierdzenia, że większość populacji w ogóle ogląda inny świat niż ałtorka. Ostatecznie z jej profilu i komentarzy pod tekstami innych osób wynika, że uważa się za natchnioną “pisarkę” (kocham, jak jakaś nędzna ałtoreczka używa wobec siebie tego słowa), która ma prawo innych pouczać i usprawiedliwiać swoje rażące niedociągnięcia tym, że ona to w ogóle wszystko pisze tak “na odwal się”.
Oho, jest! Są! Nieważne!
Ja naprwadę nie wiem, jakimi trapami i Labiryntem Minotaura ktoś musiał zastawić teren tej szkoły, że Rin widząc, że w wodzie nikogo nie ma, nie zobaczył jednocześnie terenu wokół basenu.
Może to jest “basen z przeszkodami”?
-Nagisa. Zostaw ich teraz samych. Mam przeczucie, że ci dwaj mają ze sobą wiele wspólnego.
tumblr_mymwzhYJ3a1sqen7yo1_250.gif
- Masz rację.
Poprawił kaptur. Haru i ten okularnik... Co oni właściwie robili? Obserwowali zachód słońca? Mo-motyle? C-co to niby za atmosfera ma być?
Kurna, on się jąka w gorszy sposób niż Rebeca Black w “Friday” -.- Czy autorka myśli, że to naprawdę jest urocze?
- To całkiem urocze, nee? - mruknął blondyn i Makoto zachichotał.
Ja mam nadzieję, że to nie jest odnośnie mojej wypowiedzi, Makoto, albo tracisz status mojej ulubionej postaci! >:C
- Zjeżdżamy, czuję się jak podglądacz. Co powiesz na lody w drodze do domu? Ja stawiam.
Już widzę Makoto, który powiedziałby coś w taki sposób -.-
Na basenie są, może ze zjeżdżalni chce zjechać? *łudzi się*
- Jej! Chodźmy! Chodźmy!
...Już widzę Nagisę, który powiedziałby coś w taki sposób.
No co, nie zauważyłaś jeszcze, że przecież w fandomie Nagisa to shota? I koniec? I tak jest?
tumblr_inline_n4ppb9E5KE1qgs99l.gif
Nagisa złapał śmiejącego chłopaka za rękę i pociągnął za sobą. Rin ledwie zdążył się schować, kiedy chłopcy go minęli.
Zaznaczmy:
Teraz już tylko proste “zaznaczmy”? Nie chcesz nam tego podkreślić i pogrubić? Bo chyba inaczej już nie zrozumiem.
Zaznaczmy:
^Patrzcie, nauczyłam się! Mogę już być taką pro pisarką ja Zorano? Moooogę?
Rin nie jest i nie był zazdrosny, chodzi tylko i wyłącznie o zasady.
To nie miało nic wspólnego z tym, co Haru niby robił z tym... tym...
Gościem, który jest, no wiesz, większy od ciebie? Nie martw się, Rin, masz dopiero 16 lat!
No i to przecież on miał ich wyrzucić, a nie... To nie fair. Absolutnie nie fair. Jeszcze się przekonają, że nie można go, ot tak, zastąpić takim kimkolwiek, bo on nie da się zastąpić. Właśnie! Wygra i im pokaże, co znaczy znieważyć Rina Matsuoke!
Ałtoreczka ma na myśli Rina Matsuokę? Bo nazwisko tego pana brzmi “Matsuoka” -.-
...Niech tylko sobie przypomni, jak trafić stąd do drzwi wyjściowych.

Oczywiście żaden slash nie został zasugerowany. Mam wrażenie, że aŁtorka zapomina nie dość, że o swoich tekstach, ale też o tym, co miała w ich zawrzeć.
No bo ona nie wiedziała, ona głupia była. Ona jest taka wspaniała, że jej znaczenie słów nie dotyczy, jak ona mówi, że to slash, to to jest slash!

A swoją drogą, koleżanka Zorano ma swojego bloga, tylko że niestety dostęp do niego jest zablokowany. Ktoś chętny na przekonanie jej, żeby dała dostęp i podesłanie nam ewentualnych innych popełnionych przez nią tworów? ;3

11 komentarzy:

  1. Ta jej grafomania jest po prostu piękna. Aż ma się ochotę zredagować to opko...

    OdpowiedzUsuń
  2. Kurde, ten pokrętny styl ałtorki mnie przerasta ;---; Zrozumiałem połowę z jej wypocin, pogrubień, zaznaczeń i innych pierdół. Serio, tak do końca, to nie kumam o czym jest tekst xDD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znaczy opcje są dwie. Albo ten tekst jest o niczym, i to jest ta lepsza opcja, albo też ałtorce się wydaje, że tekst jest bardzo głęboki, natchniony i jest o uczuciach Rina, i to do tej się skłaniam. W tym wypadku, dowiadujemy się, że ałtorka jest po prostu głupia, ale ostatecznie to właśnie jest piękne ;D
      Pozdrawiam,
      (strasznie zaspana i nie wiedząca co pisze) Carly

      Usuń
    2. No tak, to wiele wyjaśnia c:
      Fabuła to głównie obsesyjne poprawianie kaptura i mądre, nasączone wieloma kwiecistymi środkami poetyckimi, gdzie panieńskim rumieńcem jarzębina leci na ryj i ogólne silenie się na jakże piękny, poetycki styl pisania, całkiem sądzę |D

      Usuń
  3. Koniec, mój mózg chyba właśnie eksplodował D:
    Nie zrozumiałam prawie nic z tych jej pokrętnych tekstów (a nie miałam ochoty tego czytać po sto razy, żeby odnaleźć właściwy wątek i skapnąć się, co właściwie się dzieje). Boże, ja rozumiem, że można nie mieć talentu, ale lubić pisać. Ale przynajmniej mogłaby robić to bardziej zrozumiale, a nie udawać, że dzięki pokrętnym zdaniom jest jeszcze lepsza ;-;
    Rzeczywiście, analizy było więcej niż tekstu, ale wybaczam wam, bo już policzki bolą mnie od głupawego uśmiechania się do kompa ♥

    OdpowiedzUsuń
  4. Tyle liter, a zrozumiałam jedynie, że poprawił kaptur, wszedł do basenu na męskie plecy (sztuk dwie) po czym w stanie przedzawałowym w imię zasad ktoś miał kogoś wyrzucić... a to wszystko napisane kursywą "Yody stylu w mistrza".
    Nie przełknę tego więcej. Wrzućcie analizę bez tekstu analizowanego, będzie lepiej. ;_;

    OdpowiedzUsuń
  5. Boże drogi O.o Zgubiłam się już w pierwszym zdaniu O.o
    W internetach jest sporo blogów, kórych autorki dopiero uczą się pisać i szlifują umiejętności, ale to... te tasiemcowate zdania i porównania poetyckie żywcem z kolorowych gazetek typu Bravo... one... one mnie niszczą ;-;
    Czytelnicy, uczcijmy minutą ciszy pamięć Inteligencji Zorano, której nigdy nie dane było się narodzić ;-;
    Uuu *u* mogę zadać pytanka, tak? Ale takie normalne, czy pisane na prochach? XD
    1. Co byście zrobiły gdyby Zorano i jej podobne ałtorki postanowiły się w jakiś sposób na was zemścić zarobienie im siary w internetach (chociaż jak dla mnie same sobie tą siarę robią)?
    2. Wolicie mieszkanie na wsi, czy w mieście?
    3. Co sądzicie o "kopcikach" (tych pseudo-kokach, które dziewczyny robią sobie praktycznie na czubku głowy)?
    4. Jakie są wasze ulubione anime i mangi?
    5. Jaki jest wasz ulubiony sport i dlaczego?
    6. Po co ludziom pępki?
    7. Dlaczego wampiry piją ludzką krew, a nie na przykład coca colę?

    No... co prawda, mam jeszcze miliony pytań, ale brakuje mi czasu żeby wszystkie wypisać ^^
    I jeszcze jedno osobiste pytanko: Macie już zaplanowaną następną analizę? Bo chyba mam coś ciekawego. Nie wiem, czy jest aż tak tragiczne, żeby dostąpić zaszczytu bycia analizownym przez was, ale ja omal się nie załamałam psychicznie: https://m.fanfiction.net/s/3051035/1/Phantom

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aww, ktoś pamiętał o pytaniach! (Już się sama boję co odpowiem na 6te xD) Pytanie ode mnie: pisałaś na prochach, czy jednak nie? ;P

      Zasadniczo to następna analiza jest już zaplanowana, ale bądź pewna, że podesłane opko trafi do naszej kolejki ;)

      Usuń
    2. Chamowałam się XD

      Usuń
  6. To ja mam 3 pytania ;---;
    1. Co by było, gdybyście żyły w Królestwie Wstrzemieźliwości Seksualnej, rządzonym przez księżniczkę Caprestagiacośtam? 0u0
    2. Które opowiadanie, analizowane przez was, było najgorsze ze wszystkich?
    3. Rozdajecie autografy? xd

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja tu czekam na nową analizę. :C

    OdpowiedzUsuń